piątek, 4 listopada 2011

Raport z Akcji Znicz

Dzisiaj obiecany raport za sprzedaży zniczy. Ogólnie bilans jest dodatni zainwestowane pieniądze w towar się zwróciły  (co na początek było najważniejsze ), wystarczyło na opłaty typu ZUS, Skarbówka,opłatę za miejsce i została lekka górka w wysokości 2500 zł. Zostało również trochę towaru którego sprzedaż będzie już tylko czystym zyskiem. Trzeba jeszcze tylko zrobić remanent żeby podliczyć jego wartość  i sytuacja stanie się jasna. Jak widać kokosów wielkich na zniczach nie zarobiłam ale wydaje mi się, że to i tak zawsze lepsze od siedzenia w domu i biadolenia na brak kasy i możliwości dorobienia. Od czegoś trzeba zacząć a każdy dodatkowy grosz się przyda. Czy w przyszłym roku mam zamiar dalej sprzedawać znicze? Z pewnością się pokuszę, tym bardziej ze został mi towar (chyba, że wpadnę na coś bardziej dochodowego, że to się faktycznie nie będzie opłacało) Poza tym wyciągnęłam już pewne wnioski co do miejsca w którym stałam (gdzie jednak byłoby lepiej się przenieść), co do asortymentu w jaki znicze lepiej inwestować, co lepiej schodzi a co gorzej itp. Ponadto zarobione pieniądze mam zamiar zainwestować w przyczepkę która jest niezbędna  do przewozu towaru gdy nie ma się dużego samochodu. W tym roku dysponowałam pożyczoną przyczepką, a wiadomo, że co swoje to swoje, jak nie przyda się do tego to do czegoś innego.
Czy dla was jest to gra warta świeczki? Czy byście sobie  odpuścili?

Teraz mam trochę inny problem, działalność otworzona za listopad  ZUS muszę zapłacić więc wypadałoby coś jeszcze zacząć w tym miesiącu robić, żeby zarobić na ten ZUS i kręcić coś dalej  w innym przypadku z końcem listopada działalność  będę musiała zawiesić przy braku perspektyw.  Problem w tym, że  nie mam za bardzo pomysłu za co by się tu wziąć żeby to dalej pociągnąć także wszelkie realne sugestie mile widziane ;)

7 komentarzy:

  1. Powiem uczciwie, że osiągnęłaś doskonały wynik. Nie wiem, ile czasu na to wszystko poświęciłaś, ale i tak jesteś do przodu.
    Po pierwsze, zyskałaś kasę; po drugie, zyskałaś coś, co jest najważniejsze w moim odczuciu, doświadczenie. Przełamałaś się, zaryzykowałaś, więc już jesteś mądrzejsza o pewne sprawy.
    Warto, żebyś coś zaczęła robić, bo szkoda, żeby przepadła Ci okazja płacenia małego ZUSu (nie wiem, czy w przypadku zawieszenia działalności również mały ZUS jest zawieszony).
    Jeśli nie, to warto coś kombinować, cokolwiek. Zbliża się grudzień, to może jakieś gadżety choinkowe (skoro tak sezonowo podchodzisz do biznesu :))?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez uwazam, ze zdobylas cenne doswiadczenie. Juz wiesz co poprawic w nastepnym roku i byc moze uda sie wtedy zarobic wiecej.

    Teraz tylko musisz wymyslic cos na pozostale miesiace :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. 2500 zysku z tak krótkiego okresu, przy pierwszym większym przedsięwzięciu handlowym, gdzie wcześniej nie miałaś ani doświadczenia ani rozeznania rynku, to bardzo dobrze. Gratuluję ;)
    Pewnie gdybyś wiedziała, ile i jak kiepsko prosperuje wiele takich "pomysłów", to nawet nie chciałoby ci się ich realizować...

    Jak firmę zawiesisz, to mały ZUS pozostanie. Tylko nie zamykaj jej, bo wtedy stracisz to prawo na najbliższe 5 latek.

    OdpowiedzUsuń
  4. gratulacje ! i powodzenie w kolejnym roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję pierwszego sukcesu w biznesie, teraz radziłbym firmę zawiesić a następnie odwiesić kiedy przyjdzie do realizacji kolejnego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z wami doświadczenie jest najcenniejsze :) I dziękuję za gratulacje.

    Cały czas szukam pomysłów co dalej... mam pewną koncepcję na kolejny sezonowy biznes, gorzej z pomysłem na coś całorocznego....

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję, znakomity wynik. Proponowałem Ci choinki jakiś czas temu i może rzeczywiście dla Ciebie będzie to dobre rozwiązanie. Krótkie informację o tym biznesie znajdziesz u mnie na blogu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Inne posty Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...